Małe dzieci są bardzo przywiązane do swoich rodziców i najbliższego otoczenia. Taka sytuacja jest dla nich bardzo bezpieczna – wiedzą czego mogą się spodziewać, pozostając jednocześnie w strefie swojego komfortu. Jednak w życiu każdego małego człowieka musi nadejść taka chwila, podczas której opuszcza on swoje domowe zacisze i zaczyna poznawać świat „na własną rękę”. Takim momentem może być pójście dziecka do żłobka. Wejście w całkowicie nową sytuacje powinno odbyć w jak najmniej inwazyjny i bezpieczny sposób.
Zanim wyruszymy w świat
Osiągnięcie samodzielności w żłobku to długotrwały i powolny proces. Powinien się on rozpocząć na długo przed tym, jak dziecko znajdzie się w całkowicie nowej dla niego sytuacji.
-
Zacznij od wytłumaczenia swojemu dziecku, gdzie idzie i dlaczego. Nawet roczne maluchy są w stanie zrozumieć tego typu komunikaty. Pierwsza reakcja może być różna, ale trzeba na spokojnie wyjaśnić czym jest żłobek, żeby Twój brzdąc wiedział, czego się spodziewać. Pomocne w tym temacie mogą być książeczki traktujące o żłobku, które będziecie razem czytać. Możecie też spróbować zabaw w „żłobek”, żeby w naturalny sposób oswajać dziecko z nieznaną mu materią.
-
Przygotujcie się – poznajcie drogę od domu do żłobka, aby Twoje dziecko wiedziało, gdzie się on znajduje. Pójdźcie też razem na zakupy. Niech malec sam wybierze rzeczy potrzebne mu w żłobku. Dzięki temu już na tym etapie wytworzycie pozytywny obraz tego miejsca.
-
Powoli redukuj swoją obecność. Każdy rodzić ma przed tym opór, ale taka jest prawda – żłobek to niestety konieczność pozostawienia dziecka z obcymi. Zanim jednak to się wydarzy, możesz oswajać je z taką sytuacją. Pozwalaj szkrabowi bawić się w samotności – zachęcaj go do tego. Zostawiaj malucha z bliskim – babcią, wujkiem itd. Możesz nawet spróbować nocowania u rodziny. Nie bój się też przyzwyczajać go do obcych.
Pożegnania bywają najtrudniejsze…
Pozostawienie dziecka w żłobku – oto nadchodzi jeden z ważniejszych momentów w jego, ale i w Twoim życiu. Nie musi być jednak obarczony traumą, jeśli wszystko na spokojnie przygotujecie. Pamiętajmy, że żłobek to dla dziecka przygoda, a nie kara.
-
Po pierwsze cierpliwość i brak pośpiechu. Adaptacja dziecka w przedszkolu może trwać od 2 tygodni do nawet 3 miesięcy. Wszystko jest sprawą osobistą i należy się z tym pogodzić, bo niepotrzebna presja może wywoływać mocno niepożądane skutki. Trzeba też liczyć się z tym, że dłuższa nieobecność może, ale nie musi prowadzić do ponownej adaptacji.
-
Prawda jest taka, że dziecku najtrudniej rozstać się z mamą – więź jest najmocniejsza, więc i emocje są najsilniejsze. Twojemu szkrabowi łatwiej będzie przeżyć moment rozłąki z tatą, babcią czy chociażby ciocią. Samo pożegnanie niech trwa jak najkrócej, bez zbędnego przedłużania i mielenia smutku, ale nigdy nie wychodź bez słowa! To może tylko sprawić, że dziecko poczuje się porzucone. Pamiętaj też, żeby nawet pomimo dochodzącego zza drzwi płaczu, który kroi Twoje serce na pół, nie wracać po pożegnaniu. Sytuacja wymknie się spod kontroli, a skutki mogą być naprawdę opłakane.
-
W okresie adaptacyjnym zostawaj z dzieckiem w żłobku. Staraj się stać jednak z boku, żeby nie być osią skupienia. Stopniowo, po konsultacjach z opiekunami wydłużaj pobyt dziecka w żłobku.
-
Staraj się nigdy nie śpieszyć do żłobka. Pozwalaj dziecku ubierać się samemu – nawet jeśli trwa to dużo dłużej. Doza samodzielności sprawi, że łatwiej mu będzie odnaleźć się w żłobku.
-
Mów szczerze o czasie, w którym Cię nie będzie. Nie używaj określeń typu – „wrócę za chwilę”. Dziecko, nawet małe, może poczuć się oszukane. Powiedz wprost, że np. idziesz do pracy, a w tym czasie dziecko zrobi sporo ciekawych rzeczy i wtedy je odbierzesz. Niech ma realną świadomość tego, ile to wszystko trwa.
-
W żłobku jest mnóstwo nowych zabawek. Dziecko prędzej czy później zainteresuje się nimi i zapomni o wszystkim wkoło. Na początku niech zabiera ze sobą swoją ulubioną „domową” zabawkę – sprawi to, że będzie czuło się pewniej. Pamiętaj jednak, żeby nie przekupywać dziecka – takie zachowanie jest niewychowawcze.
Zadbaj o siebie
Pamiętaj, że każdy Twój lęk, w ten czy w inny sposób zostanie przeniesiony na dziecko. Rodzice zaś przeżywaj rozłąkę tak samo mocno jak ono. Ważne jest więc, żeby w tym wszystkim zachować jak najwięcej spokoju i skupić się na pozytywach.
-
Wobec dziecka zawsze wypowiadaj się pozytywnie o żłobku. Brzdąc bardzo łatwo może podłapać Twoje negatywne nastawienie.
-
Uspokój siebie – pożegnania i przywitania mogą być ze strony dziecka wypełnione po brzegi emocjami. W rodzicu może to budzić przeświadczenie, że tak jest cały czas. Mały szkrab jednak szybko wkręca się w rytm zabawy i zapomina o rodzicu. Jeśli nie wierzysz, poproś opiekuna o zrobienie zdjęcia. Uśmiech dziecka działa niczym miód na serce rodzica.
-
Nie bój się zapytać o kwalifikacje opiekunów. O to, czy placówka spełnia normy sanepidu oraz o wszystko, co może budzić Twoje wątpliwości. Nie ma dla dziecka nic gorszego niż niepewny i wystraszony rodzic.
-
Rozmawiaj z innymi rodzicami, sprawdzaj opinię o placówce w Internecie. Twoja pewność przełoży się na dobre samopoczucie Twojego malca.
Już po? Przetrwaliście rozłąkę? Gratulujemy! Weź swoje dziecko na spacer, zróbcie coś razem. Daj mu odpocząć, przytul go mocno i powiedz, że kochasz. Będzie czuło się bezpiecznie i chętniej wróci do żłobka, wiedząc, że po zajęciach zawsze na niego czekasz.