Okres wakacyjny to czas wypoczynku, w tym również nad wodą, która jednak niesie pewne zagrożenia. Beztroskie pluskanie w wodzie może przerodzić się w podtopienie lub tonięcie. Jak reagować w takiej sytuacji i jak pomóc dziecku, jeśli ucierpi?
Po czym poznać, że dziecko tonie?
Wbrew temu, do czego przyzwyczaiły nas filmy, tonący nie krzyczy, nie macha rękami i nie wzywa pomocy. Jeśli dziecko nie wzywa pomocy, nie oznacza to, że nie zagraża mu niebezpieczeństwo. Tonący znajduje się nad wodą tylko czasami i wszystkie siły wykorzystuje by złapać oddech, krzyk to dodatkowy wysiłek. Tonące dziecko nie będzie również machać rękami, zamiast tego odruchowo rozłoży je, żeby utrzymać się na powierzchni. Nie będzie kontrolowało rąk, dlatego też nie złapie np. koła rzuconego na ratunek. Tonięcie można również rozpoznać po postawie ciała – jest pionowa a w przeciągu 20–60 sekund zacznie zanurzać się pod wodę.
Innymi oznakami mogą być: usta na poziomie lustra wody, najczęściej otwarte, pusty wzrok lub zamknięte oczy, ciało w pionowej pozycji i brak pracy nóg, mogą zdarzać się chaotyczne próby płynięcia, jednak tonąca osoba będzie stała w miejscu.
Jak mu pomóc?
Jeśli zauważysz tonącego, natychmiast powiadom służby i ratownika (jeśli jest to plaża strzeżona). Jednak jeśli jesteś zdany na własne siły, oceń sytuację i postaraj się wyciągnąć dziecko z wody. Ważne jest, by nie zachłysnęło się wodą, ale nie trać czasu na próby usunięcia wody z układu pokarmowego. Kluczowe jest sztuczne oddychanie i proces resuscytacji, które należy kontynuować, w przypadku braku powodzenia w przywracaniu oddechu, aż do przybycia karetki. Jeżeli resuscytacja zadziała, dziecko należy ułożyć w pozycji bocznej bezpiecznej i także czekać na przyjazd służb. W międzyczasie należy przebrać je w suche rzeczy i przykryć czymś ciepłym.
Lepiej zapobiegać
Zgodnie z powiedzeniem, że lepiej przeciwdziałać niż leczyć, należy stosować możliwie wszystkie środki ostrożności. Dmuchane kółka i rękawki są odpowiednie do pluskania, ale nie zapobiegają utonięciu – jest to rola kamizelki ratunkowej. Jeśli rodzinnie uprawiacie sporty wodne, wszyscy muszą taką nosić. Kąpieli zażywajcie w miejscach bezpiecznych, sprawdzonych i strzeżonych – ryzyka wypadku jest w wtedy o wiele mniejsze. Zawsze zwracaj uwagę na swoje dziecko. To, że pływa spokojnie i nie krzyczy, nie oznacza, że wszystko jest w porządku. Jeszcze jednym sposobem na zminimalizowanie ryzyka jest zapisanie pociechy na kurs pływania. W takim przypadku będzie się czuło w wodzie o wiele pewniej, a Wy będziecie spokojniejsi.
Potrzebne numery:
WOPR I MOPR 601-100-100
Telefon alarmowy 112, 999