Chcesz wybrać się z dzieckiem na wycieczkę, jednak martwi Cię jego choroba lokomocyjna? Niepokoisz się, że odbierze ona urok całemu wyjazdowi? Przeczytaj, czym tak naprawdę jest choroba lokomocyjna i jak sobie z nią radzić.

Czym jest choroba lokomocyjna?

Choroba lokomocyjna należy do zaburzeń typu kinetoz i objawia się w czasie poruszania się różnymi środkami transportu, jednak najczęściej w trakcie jazdy samochodem i autobusem. Jej bezpośrednią przyczyną jest niezgodność informacji odbieranych przez receptory wzroku, mięśni, ścięgien czy więzadeł stawowych, odpowiedzialnych za odczuwanie pozycji ciała, ale też narządu równowagi. Błędnik „gubi się”, gdyż człowiek siedzi w bezruchu, jednocześnie się przemieszczając. W efekcie występują mdłości, nadwrażliwość na zapachy, wymioty, utrata apetytu czy zaburzenia koncentracji, a także zmęczenie. Pojawia się zwykle po 30 minutach jazdy. Choroba lokomocyjna nie występuje u niemowląt, zwykle spotyka się ją u dzieci od 2. roku życia.

Jak zapobiegać chorobie lokomocyjnej?

Aby podróż przebiegła spokojnie, maluch przede wszystkim powinien być wyspany, gdyż zmęczenie i idące za tym rozdrażnienie mogą przyspieszyć pojawienie się objawów choroby lokomocyjnej. Przed ruszeniem w drogę dziecko powinno zjeść lekkostrawny posiłek, ale też w jej trakcie nie powinno podawać się mu ciężkich, tłustych potraw ani słodkich napojów.

Dobrym pomysłem będą na przykład owoce – banany czy jabłka, a także krakersy. Ponadto, mimo że w przypadku dziecka może okazać się to trudne, to powinno ono siedzieć przodem do kierunku jazdy i obserwować horyzont. W tym celu, jeśli to możliwe, przymocuj fotelik dziecka na środku tylnego siedzenia.

Pomóc może jednak także zabawianie dziecka i odciąganie jego uwagi, na przykład poprzez słuchanie bajki, rozmowę czy śpiewanie piosenek.
Jeśli to możliwe, warto też rozważyć jazdę nocą – dziecko łatwiej zaśnie, a dzięki temu objawy choroby lokomocyjnej mogą je całkiem ominąć. Duży wpływ na wystąpienie symptomów ma też płynność jazdy. Gwałtowne hamowanie i skręcanie z pewnością się do tego przyczyni. Pamiętaj również o robieniu przerw na przewietrzenie samochodu, a jeśli to możliwe, uchyl delikatnie okno też w czasie jazdy.



Co robić w przypadku „awarii”?

Jeśli mimo starań dziecko będzie miało nieustające nudności, to poradź mu, by głęboko oddychało i zamknęło oczka, a w międzyczasie znajdź miejsce, w którym możecie się zatrzymać i przewietrzyć lub poproś o to kierowcę pojazdu. Daj maluchowi również chwilkę poleżeć. Ważne jest, by być odpowiednio przygotowanym. Zabierzcie ze sobą jednorazowe woreczki, wilgotne chusteczki, butelkowaną wodę czy ubranko i kocyk na zmianę. Pamiętaj też, by w razie „wypadku” zachować spokój. Okaż dziecku zrozumienie i nie krzycz na nie, zapewniając, że zaraz się zatrzymacie i poczuje się lepiej.