No, to witamy w domu! Wasza wyśniona „fasolka” z buźką jak piąsteczka i cienkim, wilgotnym kosmykiem włosków przylepionym do spoconego czółka, została uroczyście i (po raz pierwszy!) złożona we własnym łóżeczku!
W Waszym „gnieździe” zawitała nowa osoba nazywana do szóstego tygodnia życia NOWORODKIEM.
Co warto wiedzieć na samym początku? Po pierwsze: nie musicie wiedzieć wszystkiego od razu. Po drugie: wielu rzeczy będziecie uczyć się dniem za dniem, wraz z rozwojem Waszej kruszynki. Po trzecie: bądźcie przygotowani zarówno na rodzicielskie uniesienia jak i potworne zmęczenie, a nawet frustrację i złość. To normalne! Po czwarte: nie jesteście potworami nie czując zalewu miłości do dziecka od razu. Po piąte: warto, naprawdę warto sięgać po dobre porady, gdyż ułatwią Wam pokonanie wielu trudności (a czemu by z nich nie skorzystać, skoro inni skutecznie przetarli szlaki!) Po szóste: nie warto słuchać głupot i ulegać im, gdy czujecie, że to głupoty właśnie. Po siódme: Wasze dziecko jest jedyne i niepowtarzalne i nawet na tak wczesnym etapie życia zachowuje się we właściwy sobie sposób, np. zasypiając przy dźwiękach suszarki do włosów.
Najbardziej frapujące tematy dla rodziców noworodków dotyczą trzech podstawowych kwestii:
- Karmienie i pielęgnacja noworodka
- Zdrowie dziecka i matki
- Sytuacje kryzysowe
W sekcji – karmienie i pielęgnacja – na pierwszy plan wybijają się oczywiście sprawy dotyczące Twoich piersi i naturalnego pokarmu oraz – przewijania dziecka, codziennych kąpieli i innych zabiegów higienicznych. Czynności związane z karmieniem i pielęgnacją zdominują Waszą codzienność z noworodkiem do tego stopnia, że szybko nauczycie się wykonywać je automatycznie. W tych sytuacjach, zwłaszcza gdy w rodzinie pojawia się pierwsze maleństwo, warto korzystać z usług położnej, pomocy bliskich, poradni laktacyjnej, wsparcia partnera i grupy wsparcia w postaci innych rodziców. W tym okresie nie dajcie się zwariować przez gadżety. Noworodkowi najbardziej potrzeba do szczęścia Waszej bliskości, smacznego, maminego mleczka, suchej pieluszki i dobrej atmosfery w domu.
Chce, abyście reagowali mądrze na jego płacz i cierpliwie pomagali mu w zaspakajaniu potrzeb: jedzenia, wydalania, ciepła, pielęgnacji, spania, bliskości. Na zabawki, hulanki i swawole przyjdzie jeszcze czas!
Druga kwestia – zdrowie dziecka i matki. Pierwsze tygodnie życia maluszka są okresem, kiedy to niezwykle uważnie obserwujecie jego rozwój i wychwytujecie różne sygnały. Korzystajcie z usług personelu medycznego i nie obawiajcie się prosić o wsparcie i poradę, gdy coś Was zaniepokoi, np. w kwestii widzenia czy słyszenia. Najczęstsze przypadłości okresu noworodkowego to: problemy trawienne, skórne, żółtaczka, kolki, nieumiejętność ssania, zaburzenia snu. Drogie mamy powinny w tym czasie zadbać również o siebie. Nie zapominajcie, że przez pierwsze sześć tygodni po porodzie jesteście w tzw. połogu. W tym okresie dochodzicie do siebie po trudach powicia maleństwa. To również niezwykle istotny czas na przestawienie się Waszego organizmu na tryb MATKA.
No i wreszcie – sytuacje kryzysowe. Nie pozwólcie sobie na osamotnienie! Badania wykazują, że wiele sytuacji kryzysowych związanych z noworodkiem udaje się uniknąć lub skutecznie je rozwiązać, kiedy młoda mama potrafi poprosić o pomoc, szuka dla siebie wsparcia i otacza się osobami, które mogą jej go udzielić. Macie prawo czuć się źle. Życie z noworodkiem jest monotonne. Potrafi być wyczerpujące. Chwila relaksu lub telefon do przyjaciółki, której możecie opowiedzieć o swoich odczuciach i obawach są niezwykle istotne.
W sytuacji, gdy coś Was wyraźnie zaniepokoi w zachowaniu maleństwa, natychmiast wezwijcie pomoc. Zdrowy, zadomowiony noworodek reaguje przewidywalnie. Nagła zmiana w sposobie jego zachowania powinna zapalić w Waszej głowie czerwone światełko. I nie róbcie sobie wyrzutów, że małe, różowe zawiniątko które trzeba non stop karmić i przewijać (w wolnych od tych czynności chwilach śpi lub ma kolki) nie jest tak urocze jak bobas z reklamy.
Cieszcie się natomiast tym wszystkim, co już za kilka tygodni zacznie bezpowrotnie przemijać. Np. wyjątkową kruchością, zapachem i urokiem jego ciałka. Wielu rodziców ma wtedy ochotę dosłownie schrupać swoje maleństwo i ja się temu wcale nie dziwimy.